100209 - liczniki

Wersja skrócona:

1 - liczniki to "szczęście" lub "plot armour"
2 - mamy 4 liczniki. Jeśli postać straci wszystkie cztery liczniki, nie jest w stanie żadnego spalić.
3 - tylko rozgrywający postacią (właściciel postaci; właścicielem NPCa jest MG, właścicielem postaci gracza jest ten gracz) może 'spalić' licznik, używając albo Soczewki, albo akcji Strategicznej, albo odpychając wpływ gracza/świata
4 - 2 liczniki (te dalsze) mogą ulegać regeneracji. Pojedynczy licznik regeneruje się 24h, wtedy i tylko wtedy jeśli w czasie 24h czasu gry nie został stracony żaden licznik.
5 - każde 10 rozpoczętych punktów przewagi jednej postaci nad drugą powoduje, że odrzucenie wpływu kosztować będzie jeden licznik więcej.
6 - utrata wszystkich liczników nie jest już automatyczną nieprzytomnością postaci. Oznacza to jedynie, że postać jeśli przegra konflikt musi zaakceptować każdą propozycję przeciwnika.

Wersja pełna:

1 - Liczniki są parametrem "specjalnego" wpływu gracza na świat gry. Jest to parametr nie powiązany ze światem gry, a z poziomem meta. Można powiedzieć, że na postaciach ogólnie "odbija" się ich stan liczników (np. mogą być zmęczone, ranne w efektowny sposób…), więc postacie także mniej więcej wiedzą, na co je stać. Liczba liczników jest jednak doskonale znana graczom, dzięki czemu wiedzą jak heroicznie mogą podejść do tematu.

Przykład:

Maurycy próbuje się przekraść do skrzydła szpitalnego pilnowanego przez Starego Woźnego. W wyniku testów skradania Maurycy osiągnął bazę 82 a Stary Woźny potrzebuje 85. Maurycy jest na -3 oczkach, w związku z tym MG deklaruje "zostajesz zauważony". Maurycy nie zgadza się z tą interpretacją, więc pali licznik. Nie został zauważony, ale nie udało się też mu przekraść.
Na tej samej misji Maurycy spotyka Ash, która próbuje go zdeprawować przy użyciu artefaktu, który ma dać mu "jazdę swojego życia" po dotknięciu. Faktycznie, bez pola osobistego i bez możliwości walki magią Maurycy jest na -18 oczkach, w związku z czym albo ma "jazdę swojego życia" (teehee~), albo traci dwa liczniki. Maurycy jest master, nie pozwoli na bycie zdeprawowanym… zostaje mu jeden, ostatni licznik.
Chciał udać się na odpoczynek, ale WŁAŚNIE WTEDY pojawiła się Renata Maus chcąca go porwać. W wyniku walki magicznej pechowy Maurycy ma deltę -3 na niekorzyść do obrony przed walką magiczną. MG mówi "łapie Cię żywcem". Zrozpaczony Maurycy cudem unika jej pocisków (ostatni licznik), ale w kolejnej akcji atakuje go Karradrael. Ma przewagę 6 oczek nad Maurycym… a on nie ma już liczników. Właśnie Maurycemu skończyło się szczęście… wpada nieprzytomny w szpony podłej Renaty.

2 - Jeśli postać straci wszystkie cztery liczniki, nie jest w stanie żadnego spalić. Innymi słowy, nie jest w stanie rzucić żadnego zaklęcia strategicznego ani nie jest w stanie wygrać konfliktu (automatycznie akceptuje wszystkie wpływy). Z drugiej strony, jeśli baza wpływu na postać jest poniżej odpowiednio przeliczonej ilości liczników, gracz może ten wpływ zawsze zablokować.
<Edit by Kić> To nie do końca tak… Po spaleniu wszystkich liczników wciąż można wygrać konflikt, ale jedynie w wyniku 'uczciwego' rzutu. Jeśli rzut wypadnie na niekorzyść postaci, nie może ona 'odwrócić' swojego losu licznikiem, bo już żadnego nie ma.
Czyli:
a) postać ma liczniki, rzut wypadł niekorzystny (na przykład postać ma -5 do przeciwnika) - można spalić licznik i nie przyjąć przegranej
b) postać nie ma liczników, rzut wypadł niekorzystny (na przykład postać ma -5 do przeciwnika) - nie można spalić licznika (bo go nie ma), a zatem następuje przegrana postaci
Jednak postać wciąż może wygrać w wyniku rzutu.

Przykład:

Wiktoria Diakon postanowiła wykorzystać swe niewieście uroki i spróbowała zauroczyć Kubę Urbanka by wysępić od niego występ w roli modela w jej studium kosmetycznym. Jej baza wyniosła 98. Kuba bardzo nie chce się zgodzić, ale jego baza wynosi jedynie 65, co wiąże się z niedowagą rzędu 33. Kosztuje go to aż cztery liczniki, ale Wiktoria nie da rady już go przekonać. Zaraz potem wpada do pokoju chmara kotów Kamili chcących go wylizać i się wyprzytulać… Kuba najchętniej potraktowałby je swoim zaklęciem strategicznym "Gates of Babylon" (przeszkadzają mu w dojściu do Wiktorii i jej ciężkim pobiciu), ale nie jest w stanie - nie ma wolnych liczników, nie może uzyć zaklęcia strategicznego.

Ale tak samo:

Kamila, zdominowana przez Podłe Kocie Bóstwo podeszła do ufnego Kuby Urbanka i użyła zaklęcia "Dominacja" przez kontakt. Jej baza na tym zaklęciu wynosi 73, baza defensywna Kuby to 60. Kuba może po prostu spalić dwa liczniki i odepchnąć wpływ ("No nie, KOTY będą mi mówić co mam robić?! XD"), co we wcześniejszej formie mechaniki było niemożliwe

3 - Nie ma fizycznej możliwości by ktoś inny niż właściciel postaci powiedział co się dzieje z tą postacią, jak długo wpływ nie przekracza ilości liczników. Innymi słowy, jeśli właściciel postaci się zgadza na okoliczności, nie ma straty liczników. Jeśli się nie zgadza, jest strata liczników. Fakt, że skrajne liczniki regenerują oznacza, że jest potrzebny albo bardzo potężny atak (za 2-3 liczniki), albo efektowna walka "wyniszczająca".

Przykład:

Kuba i Ash toczą kolejny ze swoich sławnych pojedynków. W ostatniej turze Ash przegrała o 3 oczka.
Kuba: "Ok. Nie trafiła mnie lotem koszącym, zamiast tego wyrżnęła o glebę. -5 w następnej turze".
Ash: "Ok."
W kolejnej turze Kuba uzyskał przewagę 4 oczek, na co nałożyło się 5 z poprzedniej tury - 9 oczek.
Kuba: "Dobrze… nie zdążyła się pozbierać, zakładam jej nelsona. Ma -10 w następnej turze".
Ash: "Nie. Proponuję inaczej - zdążyła się pozbierać, ale dostała silny cios. Ma nadwyrężony mięsień: -2 do wszystkich testów do końca walki"
Kuba: "Nie, daj -3".
Ash: "Nie, tracę 1 licznik".

I w tym momencie Ash się wywinęła, poprzednia tura się skończyła (więc modyfikatory są znowu na zerze), ale ma o 1 licznik mniej.

4 - 2 liczniki (te dalsze) mogą ulegać regeneracji. Pojedynczy licznik regeneruje się 24h, wtedy i tylko wtedy jeśli w czasie 24h czasu gry nie został stracony żaden licznik. Innymi słowy, jeśli postać ma 4 liczniki to utrata 2 pierwszych nie jest możliwa do zregenerowania niezależnie od okoliczności. Dwa pozostałe natomiast można zregenerować. Licznik się regeneruje jeśli postać nie straci żadnego podczas 24h trwania misji. Nie oznacza to, że nie może rzucać czarów (czy używać zdolności) w sposób normalny - po prostu ma automatycznie Paradoks (lub, jeśli straci licznik, resetuje 24h cykl regeneracji). Tak samo może spokojnie wchodzić w konflikty używając czarów bezpiecznych.

Przykład:

Renata jest w mieście! Przygotowała sobie armię minionów i na samym wejściu do starych katakumb ostro poszczerbiła Maurycego, Krysię i Juliana. Doprowadziła ich do 1 wolnego licznika i zmusiła do ucieczki (nie dała rady dorwać), a sama zaczęła eksplorować tajemnicze katakumby. Maurycy, Krysia i Julian odczekali 24h w ciągu których Renata robiła to, co chciała i odzyskali po jednym liczniku, do 2 bezpiecznych. Podzielili się - Julian zajął się minionami i usunął 15% sił minionów a Krysia i Maurycy współpracując pozbawili Renatę jednego licznika. I znowu, Maurycy, Krysia i Julian spotkali się w piwnicy starej kamienicy z 1 wolnym licznikiem dla każdego, ale tym razem Renata ma już tylko 3 liczniki i tylko 85% swoich minionów. Lepiej niech się spieszy, bo tak tego nie wygra…

5 - Co 10 rozpoczętych punktów przewagi koszt odrzucenia wpływu jest większy o 1 licznik. Naprawdę nie wiem, co tu powiedzieć więcej.

Przykład:

Odrzucenie wpływu o wielkości: 1, 3, 5, 9, 10 = koszt 1 licznika. Wpływu o wielkości 11, 15, 19, 20 = koszt 2 liczników. I tak dalej, w przykładach powyżej też jest to rozpisane :-).

6 - Jeżeli postać nie ma już liczników, może normalnie uczestniczyć w misji. Po prostu w wypadku w którym przegra jakikolwiek konflikt, jej przeciwnik może zażądać czegoś maksymalnie absurdalnego… a właściciel postaci się na to musi zgodzić. Hej, było nie tracić liczników? Było wyłazić na światło dzienne zamiast chować się w szczurzej norze? :D

Przykład:

Renata Maus zdobyła to co chciała ze starych katakumb z przykładu do punktu 4 i udało jej się wycofać. Zapłaciła za to wszystkimi swoimi licznikami, by uciec musiała użyć "Im My Darkest Hour". Bez liczników, schowała się w starej chatce w lesie i zaczęła odbudowywać swoją armię.
Tymczasem w okolicy znajdowała się Laetitia. Nie bacząc na niebezpieczeństwo i nie wiedząc z kim ma do czynienia postanowiła zmusić "tego złego maga, który zajął JEJ miejsce do straszenia kolegów" do poddania się. Wykorzystała istniejące tam mechanizmy i elementy służące normalnie do straszenia kolegów jako wpływ o bazie 66 (+5 strategicznie). Renata, wstrząśnięta i bardzo zmęczona ma bazę jedynie 70. Laetitia ma 1 punkt przewagi. Renata, nie mając liczników (i przez to nie mając pola manewrów do negocjacji z graczem Laetitii) jest zmuszona poddać się nastolatce…

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License