Paulina widziała sępy nad Nikolą

Konspekt pisany

Punkt zerowy:

Kontynuacja misji:
141026 - Dracena widziała swój koszmar (PT)

Misja właściwa:

Z rozwiązania poprzedniej misji wiele osób było całkiem zadowolonych. Wiele, ale nie wszystkie. A już na pewno nie Dyta, wiła. Dyta wie, że Silgor chciałby mieć Dracenę… co więcej, Dyta wie, że Dracena jest od niej wiele lepsza w kwestii zdobywania nowych okazów do kolekcji Silgora. Jako, że Silgor nie obiecał pełnego bezpieczeństwa Draceny i Draconisa (co byłoby dla Silgora bardzo niebezpieczne), Dyta zdecydowała się zadziałać. Za plecami Silgora. By wciągnąć Dracenę do Silgora. Mimo wszystko.
Tak bardzo kocha Silgora, że jest skłonna oddać swoje istnienie i swoje życie by tylko on był szczęśliwy. Niestety, wiła nie jest człowiekiem, vicinius rozumuje zupełnie inaczej.

A tymczasem, sytuacja jest absurdalna. Jeszcze tego samego dnia Bolesław Derwisz i Dalia Weiner wyjechali. Na ich miejsce przyjechało dwóch innych magów Świecy. Tien Radosław Pieśniec oraz terminuska towarzysząca Pieśńcowi. Pieśniec uruchomił klauzulę międzygildiową, co wymusiło redukcję wszystkich magów wszystkich gildii do tych samych ilości. To zmusiło Millennium do zredukowania ilości osób do Rafaela i Draceny. Bo ta dwójka jest tu niezbędna. Szczęśliwie, klauzula nie działa na viciniusów czy inne byty, więc Dyta mogła zostać.
Paulina jest klasyfikowana jako niezrzeszona i tak samo Nikola klasyfikowana jest jako niezrzeszona.
Rafael uruchomił inną klauzulę, wykazując, że Paulina przecież jest opiekunką Nikoli zgodnie ze wszystkimi zasadami - gdzie pójdzie Paulina, tam Nikola ("zasada gildii planktonowej"). W odpowiedzi na to Pieśniec wykorzystał zeznanie tien Derwisza o "EAMce". W związku z tym, żeby móc ocenić w jakim stopniu to pomówienie a w jakim faktycznie do czegoś doszło została wysłana prośba do KADEMu.
KADEM przysłał dwoje magów. Tien Andżelika Leszczyńska, specjalizująca się w prawie magicznym i dokumentacjach (oraz magii detekcji) wraz z ochraniającym ją Marianem Łajdakiem. Celem audytorów z KADEMu jest spróbować potwierdzić lub podważyć Paulinowe stwierdzenie odnośnie krzywdy wyrządzonej przez EAMkę. Oraz zdecydować, czy Paulina ma prawo zabrać za sobą Nikolę. Czy dobrze o nią dba zgodnie z zasadami itp.
Andżelika nie jest zadowolona.
Paulina też nie - ostatnie na co ma ochotę to to, żeby ktoś patrzył na ręce jej a już na pewno Dracenie. Co, de facto, właśnie mają audytorzy robić.
Jeszcze tego wieczoru Andżelika Leszczyńska chciała umówić się na spotkanie z Pauliną.

Tymczasem w hostelu "Opatrzność" doszło do pierwszego kryzysu. A mianowicie: gdzie będzie spać wiła. Dracena nie chce mieć pokoju blisko pokoju Dyty, tak samo Paulina. Dyta zaznaczyła, że Paulinie nic nie grozi ze strony Dyty. Dracena i Dyta się wyraźnie nie lubią. No i pojawił się problem chłopaka (Jana Bociana) - gdzie ON będzie spał? Ma dom, może tam…
Stanęło na tym, że Dyta skierowała Paulinę na to, że w końcu wiła jest silna i niebezpieczna. W porozumieniu z Pauliną uzgodniły, że Dyta będzie pilnowała Jana Bociana, by nie stała się mu krzywda. I będzie przyprowadzać go raz dziennie do Draceny, żeby ta mogła niwelować wpływy uzależnienia na nim i wile.
Dyta powiedziała też Paulinie, że nie jest jej wrogiem. Ona po prostu bardzo kocha Silgora.

Następnie Paulina spotkała się z Draceną. Ta cała zamyślona i smutna, w papierach i symulacjach. Powiedziała, że to szczególnie skomplikowane antidotum, zaprojektowanie zajmie parę dni. Ponieważ uzależnienie jest wynikiem połączenia energii człowieka, maga i wiły. Nie jest to "trudne" ale jest "złożone". Po prostu Dracena musi to wymyślić i rozwiązać. Paulina zapoznała Dracenę z informacjami odnośnie audytorów z KADEMu. Dracena pokazała, jak bardzo mag SŚ ich załatwił - audytorzy KADEMu nie mogą stwierdzić, że Dracena już Paulinę wciągnęła do Millennium. Jeśli to stwierdzą, jedno musi odejść - Rafael, Paulina lub Dracena. Ale Dracena i Paulina dalej mogą się widywać; po prostu muszą być ostrożne.
Paulina zostawiła Dracenę zatopioną w myślach i udała się do Rafaela.

Rafael Diakon mieszka samotnie w dość luksusowym apartamencie na dwie osoby. Apartament wygląda na prawie nieużywany a Rafael nie zostawił żadnych śladów swojej obecności. Rafael powiedział Paulinie, że kontrowanie jest całkiem skuteczne a ze strony SŚ sprowadzono maga specjalizującego się też w prawie. W związku z tym KADEM wystawił Andżelikę Leszczyńską - czarodziejkę może mniej uzdolnioną magicznie, choć silną magią detekcyjną, ale bardzo dobrą w etykiecie i prawie. Andżelika jest gwarantem tego, że KADEM nie chce się mieszać - chce zgodnie z zasadami przydzielić Nikolę i zbadać czy Paulina nadaje się na opiekuna. Czego Paulina ma unikać? Dracena (czyli Millennium) nie ma wpływać na Nikolę. Rafael dodał, że on się będzie trzymał raczej apartamentu - nie będzie zbliżał się do Nikoli (i Draceny) sam. Więc niestety pomoc Dracenie musi poczekać.
Rafael równiez wytłumaczył Paulinie, że ważne by została przez Andżelikę podtrzymana jako opiekunka Nikoli. Jako opiekun, ona zdecyduje po przyłączeniu do gildii pod jakiego mistrza trafią itp. Jako opiekunka Nikola jest efektywnie uczennicą Pauliny. Jeśli Nikola jednak jest wykorzystywana czy zagrożona przez swojego mistrza (Paulinę), może być jej odebrana. W tym wypadku Paulina będzie osobą prawnie obcą Nikoli. I mogą jej Nikolę odebrać.

Jako, że wieczór, Paulina wróciła do hostelu spotkać się z audytorami. Na wejściu do hostelu Paulina zobaczyła poddenerwowanego Janka i Dytę z półuśmieszkiem. Wiła położyła rękę na ramieniu chłopaka i powiedziała, że zaprasza, będzie miło. Recepcjonistka rzuciła wile ponure spojrzenie, ale Paulina spojrzała na nią pobłażliwie. Janek i Dyta oddalili się do Draceny a Paulina poszła do Nikoli czekać na audytorów. Podczas czekania, Paulina spróbowała nauczyć Nikolę prostego ćwiczenia na rozładowywanie energii magicznej. (2v3->1) Niestety, przestrzeliła ze stopniem trudności i musiała katalizą asekurować i niwelować szkodliwe skutki czaru Nikoli. I - pukanie do drzwi. Weszli audytorzy.

Tymczasem plan Dyty zaczął działać. Dużo wcześniej Dyta rozmawiała z Janem Bocianem i wyjaśniła mu, że ten piękny sen się powoli kończy. Chłopak jest nieszczęśliwy - podobało mu się to, że jak wcześniej dziewczyny się nim nie interesowały to dzięki mocy Rafaela Diakona każda była jego… nawet nie chodzi o Dracenę, ale choćby taka "zwykła" Kasia. Tu weszła Dyta - powiedziała, że nadal kontroluje Dracenę. Janek miał wątpliwości i skrupuły, lecz wiła szybko wymazała mu wątpliwości i skrupuły. Jak to młody chłopak, jest łatwo sterowalny. Dyta nauczyła go podstawowej formy prawidłowego wydawania rozkazów - ma zacząć od "i zapomnij świadomie o wszystkim co ci powiedziałem mimo że masz to wykonywać". Powiedziała, że jak zostaną sam na sam z Draceną ma zacząć wydawać jej rozkazy a ona mu pomoże tak je sformułować, by nic złego z tego nie wyniknęło dla Janka.
Janek DALEJ miał skrupuły: w końcu mogła pozwolić im cierpieć. Jednak nie aż tak duże, gdy Dyta rozpostarła przed nim wizję posiadania każdej dziewczyny i dorzuciła samą siebie w prezencie.

Andżelika wypytała Paulinę o stan Nikoli, czy Paulina ją uczy itp. Tak, Nikola jest asekurowana, Paulina może nie jest najlepszą nauczycielką ale się stara. Andżelika nie ma powodu nie ufać w szczerość intencji Pauliny. Andżelika zaznaczyła też, że jej celem nie jest odebranie Nikoli Paulinie a jedynie rozwiązanie kilku pytań i wątpliwości prawnych, zwłaszcza w świetle oskarżeń Pauliny wobec niezidentyfikowanej czarodziejki SŚ. Ale - jak Paulina zauważyła - teraz byłoby bardzo niewskazane by rzucać zaklęcia detekcyjne na Nikolę (więc Andżelika tego nie zrobi). Marian Łajdak zapytał, czy jest tu jakaś inny mag? Tak, Dracena Diakon. Dracena? Tak. Paulina zaznaczyła, że Dracena była Skażona i teraz musi z tym Skażeniem sobie poradzić, więc jest na miejscu. Andżelika spytała, czy Dracena i samo Skażenie jest zagrożeniem dla Nikoli? Odpowiedź Pauliny: nie, nie powinno być.
Zapytana o cel Andżelika odparła, że jej celem jest zweryfikowanie czy Paulina faktycznie jest nauczycielką i opiekunką Nikoli oraz czy oskarżenie Pauliny wobec SŚ jest prawdziwe. Dodatkowo, czy którakolwiek z gildii, czy to SŚ czy Millennium nie zachowały się w sposób który sprawia, że nie powinno się powierzyć im Nikoli.
Powiedziała też o tym, że chce z Pauliną (i Nikolą) spotkać się jeszcze jeden mag, z innej gildii. Olaf Rajczak. Na to Marian Łajdak zaznaczył, że Olaf Rajczak był kiedyś magiem KADEMu, ale wyleciał za niewłaściwe zachowanie (za dużo imprez, zbyt lekkomyślny). Ciekawe, czego chce tu i teraz…

Późny wieczór. Audytorzy sobie poszli. Podczas, gdy Paulina odprowadzała Nikolę do domu musiała Nikoli wyjaśnić, że wszyscy tam chcą dla Nikoli dobrze. Ale ich definicje "dobrze" się różnią. To, co Paulina zauważa (idąc ulicą Szczęśliwą z nieco gorszym oświetleniem) to byczek idący w ich kierunku w masce na twarzy. Paulina poznała bysia - to jeden z tej trójki, którzy wcześniej zaczepili ją, Kasię i Dracenę. Dojrzała też w oddali drugiego z tej grupki - zrelaksowany, spokojny, nic nie robi tylko się uśmiecha. Paulina błyskawicznie zareagowała - ostrzegła Nikolę i zdecydowała się na atak wyprzedzający. Podeszła w jego kierunku, obserwując go uważnie (ten drugi zwyczajnie jest niegroźny, daleko i nie ma intencji ofensywnych (7v3->7). Paulina spróbowała Nikolę uspokoić by podejść do tematu osobiście (5+2 v 3/5/7/ ->5) ale mimo, że Nikola ufa Paulinie, wydarzenia ostatnich dni to po prostu dla niej za dużo.
Nikola spanikowała widząc podchodzącego do nich chłopaka. Zaczęła krzyczeć. Paulina poczuła gromadzącą się moc Paradoksu lub Soczewki ze strony Nikoli. Nie jest w stanie tego zatrzymać; wsadziła jej szybko do kieszeni pierścionek mający dla Pauliny znaczenie i odsunęła się o krok. Straszliwy zgrzyt i zarówno Nikola jak i napastnik zniknęli.
Paulina natychmiast rzuciła czar Rozkaz na tego drugiego "Stój i nie drgnij". Na hałasy, krzyki, zgrzyt i poczucie Skażenia zaczęły dookoła zapalać się światła i ludzie zaczęli wyglądać dyskretnie przez okna. Ale jest ciemno, nie widać dobrze ani Pauliny ani tego drugiego.

Paulina podeszła do Edmunda i zaczęła go przesłuchiwać - kto ich nasłał? Nikt, Mikołaj po prostu chciał Edmundowi zaimponować i powiedział, że jest w stanie okraść dziewczyny (tak bardzo imponujące, wow!). Paulina stwierdziła, że są idiotami. Squarkowała mu, że obudzi się zalany w trupa niedaleko stąd i wprowadziła mu klątwę - za każdym razem gdy on spróbuje kogoś napaść, w nocy będzie strasznie cierpiał.
Co nie rozwiązuje problemu: 1) Nikoli, 2) znikającego napastnika, 3) Skażenia.
Paulina szybko idzie do domu Nikoli. Parę minut później była na miejscu. Już przy budynku Paulina poczuła Skażenie dobiegające ze środka. Super.
Paulina zdecydowała się na przygotowanie uziemienia magicznego. Skoro już jest tu ta energia, przekierować ją w uziemienie i upewnić się, że każda magiczna aura się uziemi. Owszem, jest to bateria ograniczonej mocy, ale zawsze coś. Lepsze to niż efemerydy. A w razie paniki dziewczyny ona znowu tu wróci. Jednak zanim weszła do domu Nikoli, wpierw do niej zadzwoniła. Odebrała spanikowana Nikola - gdzie ona jest? Jest w ciasnym miejscu i jest zamknięte. Jest w trumnie!
Paulina zauważyła, że najpewniej Nikola jest… w szafie. Kazała jej rozpiąć zatrzaski szafy. Nikola uwolniona, wielki dzień dla cywilizacji!
Okazuje się, że jak Nikola wyszła z szafy, się uspokoiła.
Paulina dowiedziała się też od Nikoli, że ta chciała, by napastnik (Mikołaj) znalazł się tak daleko jak to tylko możliwe. Paulina powiedziała Nikoli, że cieszy się, że chłopakowi nic się najpewniej nie stało. Gdy Nikola stwierdziła, że chciałaby, by cierpiał, Paulina się nie zgodziła. Magia chciała przekształcić ją w anioła. Takie myśli sprawią, że może przekształcić się w coś bardzo innego.

Tymczasem Mikołaj został przez protomagię przeniesiony do najdalszego punktu od Nikoli. Moc protomagii została przyciągnięta przez miejsce pełne silnych emocji i tam właśnie zamanifestowała się teleportacja Mikołaja. W lesie niezbyt blisko utwardzonej drogi (obszar zalesiony), w małym zdemolowanym barakowozie, od dawna już nie używanym. Ten barakowóz był wykorzystywany przez przestępców, którzy przetrzymywali tam dziewczyny ze wschodu, łamali i zmuszali do świadczenia usług seksualnych i prostytucji. I właśnie tam, w tamtym miejscu został przeniesiony Mikołaj. A protomagia uruchomiła pryzmat, który przywołał uczucia i w łatwy sposób sformował efemerydę ze wspomnień i uczuć.
Mikołaj zdążył zadzwonić do rodziców (bo Edmund nie odpowiadał) i powiedział, że nie wie gdzie jest, chyba go porwali, jest w jakimś bunkrze i nie wie co się stało. A potem zamanifestowała się efemeryda reagująca na jego uczucia i na to, że chciał wyżyć się na dziewczynach… kość szczęścia: 10/1k20.

Paulina całkiem rozsądnie założyła, że skoro Nikola chciała się go pozbyć jak najdalej to to co musi zrobić to zwyczajnie podejść do miejsca Proto-czaru, przeskanować potrzebną moc (ile Nikola użyła) oraz następnie w linii prostej (bo magia działa "prosto") określić jak daleko gość został przeniesiony. Paulina zdecydowała się to przeskanować (9->8): wie mniej więcej GDZIE w lesie, 7-11 km stąd. Wyczuła też lekki zapach Krwi. Czyli Nikola, przez te wszystkie rzeczy jakie jej robiono (min. EAMka i Dracena) wykorzystuje swoją moc tak, że ta ją wyniszcza. Przez jakiś czas Nikola musi przede wszystkim uczyć się kontroli. Inaczej jej magia ją zabije. Nikola POTRZEBUJE nauczyciela.
Paulina mindlinkiem zsynchronizowała się z Marią i przekazała jej sytuację. Poprosiła, by Maria znalazła "safehouse" w którym będzie można trzymać napastnika. Maria na to, że nie kłopot - ona już coś takiego wcześniej przygotowała (mówi o piwnicy Artura Kurczaka, zlapisowanej). Paulina poprosiła o podwiezienie samochodem - czas ma duże znaczenie w kwestii napastnika. Nie wiadomo co Nikola mu zrobiła… dodatkowo na domiar złego chłopak może mieć komórkę…

Noc. Podjechały z Marią w obszar oszacowany przez Paulinę. Paulina służy jako detektor. Dziewczyny zostały zmuszone do porzucenia samochodu (zbyt ciężki teren) i poszły na piechotę nocą przez las. Na szczęście, Maria (dziennikarka) przygotowała się na wyprawę i ma latarki. Na nieszczęście, nie ma dobrych butów i ma spódnicę. No cóż.
Idąc, Paulina wyczuła jak próg energetyczny rośnie. Ale co ją zaalarmowało, próg energii wygląda na stabilny. Energia musiała w czymś się uziemić, albo w magii, albo w bardzo silnych emocjach. Sęk w tym, że jeśli uziemiła się w emocjach, to w takich, jak miała Nikola podczas rzucania zaklęcia. A to implikuje, że coś o takich emocjach jest punktem docelowym teleportacji. I po przejściu 1-2 km w głąb lasu oczom dziewczyn ukazał się stary barakowóz.
Plus: jest tu droga (leśna, nieutwardzona). Tylko, że prowadzi z innego miejsca.
Minus: nie ma auta.
Paulina usłyszała krzyk ze środka barakowozu. I kolejny. Krzyczy facet.

Okna barakowozu są zabite, drzwi na kłódkę. Gdy Paulina usłyszała kolejny krzyk i kobiecy, perlisty śmiech ze środka zdecydowała się działać. Paulina i Maria się oddaliły. Paulina spróbowała sformować miniona - elementy żywe i nieumarłe, tak, by był jak najtrudniejszy do przejęcia. Połączenie roślin i nie-życia (8+4+2->12). Ku wstrząsowi Pauliny, wykorzystała ludzkie kości które oblekły się roślinami. Tu ktoś zginął. Jakaś kobieta. I efemeryda wniknęła w nowo sformowanego miniona. Efemeryda nawet nie spojrzała na Marię i Paulinę. Podeszła do barakowozu i zerwała łańcuch jednym silnym ruchem. Ta efemeryda wygląda jak kobieta która była biczowana, bita, przypalana i łamano jej kości. Paulina błyskawicznie odesłała Marię (ta pobiegła przez las do samochodu; szok + przerażenie + way out of my league), zaraz potem zadzwoniła do Derwisza i poprosiła o przekazanie terminusowi co się to dzieje i koordynaty po czym przygotowała rytualne zaklęcie uspokajające.
I się udało! (12 vs 12 -> 14). Efemeryda uderzona wiązką przypomniała sobie więcej o tym jaka była za życia, jakie były za życia i się rozpłakała. To wystarczyło, by tien Izabela Kamil zdążyła dotrzeć na miejsce swoim latającym samochodem. Natychmiast uderzyła, odpychając efemerydę od człowieka, po czym uderzyła pierwszym splotem - rozbiła zaklęcie Pauliny. Drugi splot rozerwał efekt łączący efemerydę. Ta zaczęła błagać o zemstę, o pomoc, ale Izabela trzecim splotem zdestabilizowała jądro efemerydy a czwartym uziemiła pozostałą energię. Po czym przeprosiła (już rozproszoną) efemerydę i powiedziała, że nie byli z tym powiązani magowie, więc jest to poza jej kompetencjami.

Powiedziała Paulinie, że efemeryda składała się z kilku osób, ale tylko jedna tu zginęła. Paulina uniosła brwi. Izabela Kamil jest dobra. Terminuska w szlafroku…
Izabela zaproponowała Paulinie podwiezienie. Wciągnęli Mikołaja do latającego samochodu i Paulina się nim zajęła. Poturbowany, złamana ręka, wyłamane palce, biczowany, gwałt. Psychicznie też złamany. Paulina zrobiła mindwipe (mind scramble; nie ma Existo) i po solidnym podleczeniu z Izabelą zrzuciły go do śmietnika na ulicy Pogodnej. Ulica Pogodna to bardzo niewłaściwe miejsce… w perspektywie tak nieważnego miasteczka jak Wykop Mały.
Izabela odwiozła (już wylądowanym samochodem z wyłączonym kamuflażem) Paulinę do domu i odjechała się przespać. W końcu 3:00 rano.
Maria jest u siebie w pokoju. Nic jej nie jest, choć jest nieco zestresowana tym co widziała. Paulina poszła do hostelu się przespać. Złapać tyle snu ile się da. I najwcześniej jak to ma sens pójść do Nikoli, pracować nad uziemieniem…

Następny dzień. Do popołudnia (14:00) Paulina pracowała nad uziemieniem dla Nikoli. Paulina ostrożnie i powoli daje radę zrobić uziemiacz. Prowizoryczny uziemiacz jest gotowy; musiałaby jeszcze utrwalić, ale to nie kłopot. Owszem, jeszcze kilka godzin zajmie utrwalanie, ale i tak Paulina chciała ten czas spędzić z Nikolą.
W międzyczasie, Paulina zadzwoniła do swojego mistrza, maga, który ją uczył magii. Który ją wciągnął w świat magii delikatnie i pozostawił jej swobodę wyboru. Kazimierz Przybylec (starszy, sympatyczny mag wioskowy, jak Paulina wie). Starszy czarodziej odebrał telefon Pauliny i ucieszył się, że może jej w czymś pomóc. Paulina powiedziała, że ma protomaga którego trzeba uczyć, ma skomplikowaną sytuację polityczną, prawnika z Millennium, wiłę o nieznanych motywach, człowieka uzależnionego od maga… i tylko dwie ręce. Poprosiła, czy mistrz może przyjechać i jej pomóc. Okazało się, że jest magiem SŚ…
Paulina była uczennicą i protegowaną maga SŚ i nic o tym nie wiedziała. To też oznacza, że Kazimierz nie zgłosił Pauliny do gildii (co może mu sprawić kłopoty, z czego Paulina sobie uzmysłowiła widząc reakcję na Nikolę). Kazimierz powiedział, że gildie mogą zaproponować zwiększenie ilości magów o 1. Ostrzegł, że jeśli ktoś odejdzie z SŚ by on mógł przyjść to na pewno nie będzie Pieśniec. To będzie Izabela Kamil. Heh…

Pracę nad uziemieniem przerwał komunikat mentalny Marii. Jest bardzo poruszona. Okazuje się, że w szpitalu jest osoba z objawami ciężkiej choroby magicznej - Kasia Trzosek. Zaczęła się koło godziny zero i eskaluje. Objawy są straszne - powiększające się: ból, temperatura, łaknienie, podatność erotyczna… będzie przewieziona do Kopalina. Nie odstępują jej rodzice. Maria o tym wie, bo poszła do szpitala odwiedzić Artura Kurczaka. Paulina natychmiast podała listę objawów Dracenie - ta zaklęła i powiedziała, że to uzależnienie od niej. Paulina spytała co jest potrzebne by to naprawić. Dracena odparła, że Kasia i Dracena muszą natychmiast mieć romans. Paulina ciężko facepalmowała. Nie wiadomo jak z tego wyjść.
Paulina skontaktowała się w akcie desperacji z Dytą. Zapytała, czy ta może pomóc. Dyta stwierdziła, że tak - ona uczestniczyła w operacjach pozyskania osób do kolekcji Silgora (coś, czego Paulina nie chciała wiedzieć). Dyta będzie potrzebowała krwi Kasi, po czym wraz z Draceną będą w stanie pozyskać z niej informacje które ona wyśle Silgorowi i zbudują golema. Potem napadną na karetkę. Podłożą sztuczną Kasię, zabiorą prawdziwą Kasię i umieszczą ją w hostelu. Silgor załatwi sprawę w Kopalinie, że magowie nie będą się zbyt dziwić (bo operacja Millennium). A jak Dracena opracuje lekarstwo dla Kasi i golem też zacznie zdrowieć, po prostu golema się podmieni z powrotem. Dyta powiedziała, że robiła to już wiele razy i zawsze działało. Mają wprawę. Paulina NIE chciała tego wiedzieć. Dowiedziała się również, że Dyta ją chroni i będzie jej pomagać, bo taka jest wola Silgora. Nie do końca rozumie, ale się nie obrazi.
Dracenie bardzo nie podoba się ten pomysł, ale nie ma lepszego (jej podświadomość zwalcza komendy Janka, więc Dracena unika Janka i Dyty). Paulina na to "deal with it". Dracena przyjęła to do wiadomości - mają mało czasu a Kasia bardzo cierpi.
Dyta jednak potrzebuje krwi Kasi jak najszybciej. Paulina z zimną krwią zaproponowała wykorzystanie Ryszarda Bociana - lekarza w szpitalu. Skoro Dyta i tak już go wykorzystywała, czemu nie kontynuować? Zwłaszcza, że przecież jest lekarzem i on na pewno pobierze krew bez większych problemów. Dyta spytała Paulinę, kiedy ta będzie w hostelu - chciałaby jej coś pokazać. To nie jest kluczowe. Paulina powiedziała, że dziś nie ma czasu. Wiła powiedziała Paulinie, by ta nie wracała do hostelu a jak co to ONA zrobi dla Pauliny wszystko czego ta potrzebuje. Paulina się zgodziła. Wiła ponownie zapewniła Paulinę, że nie jest jej wrogiem.

Dracena i Dyta oddaliły się by wykonać operację. Paulina powiedziała Marii, że sytuacja toczy się dalej i działa. I poprosiła Marię, by ta miała oko na Nikolę. W gniewie może być niebezpieczna. A Dyta upewniła się, że Paulina będzie zbyt zajęta by przeskadzać w jej planach dotyczących Draceny.

Paulina miała na 15:00 umówione spotkanie z Bolesławem Derwiszem. Nikola jeszcze jest w szkole. Niestety, spotkanie musi mieć miejsce poza miastem, więc Paulina musi się spieszyć. Derwisz był punktualnie, Paulina się troszkę spóźniła. Wypytała Derwisza odnośnie Rodziny Świecy. Czemu coś takiego? Derwisz odparł spokojnie, że dzięki temu zwiększa się integracja w wielkich rodach magicznych oraz co ważniejsze nikt nie może użyć rodziny przeciwko magowi. Bardzo często dochodziło do pułapek czy do łamania Maskarady zwłaszcza przy mniej doświadczonych magach w okolicach swoich "prawdziwych" rodzin. Przed wprowadzeniem Rodziny Świecy dodatkowo magowie często przenosili do SŚ swoje przeżycia, pamięć, antypatie, fobie ze świata ludzi. I często to były rzeczy po prostu niszczycielskie - rodzina X nie lubi Y, jakieś religie, problemy rodzinne… Rodzina Świecy rozwiązała wszystkie te problemy. Oczywiście, są magowie SŚ jacy nie przechodzą przez Rodzinę Świecy - ale zbudowanie wspólnej kultury, zasad, historii, mitologii i po prostu cywilizacji magów, czy dobrej, czy złej - wymagały wprowadzenia tego rozwiązania. Derwisz zauważył też, że Nikola może trafić pod osobę jaka ukształtowała Dalię. A przecież Dalia nie zna zła, przemocy, nie musi walczyć by być szczęśliwa. To jest duża zaleta SŚ wobec maga. Zapytany, powiedział Paulinie, że tien Pieśniec jest wytrawnym politykiem który najczęściej dostaje dokładnie to co chce. A Izabela Kamil jest bardzo kompetentną terminuską, która paranoicznie wręcz chroni swoje życie prywatne. Na pewno jakieś ma - inaczej standardowe rozmowy psychologów z terminusem by to wykazały. Po prostu Iza się swoim życiem nie dzieli.
Spotkali się w "Mięsiwie".

Tymczasem Dyta odwiedziła lekarza Ryszarda Bociana wraz z Draceną. Poinformowały go, że teraz pracują razem. Struchlały lekarz dostał nowe zadanie - pobrać krew Kasi w szpitalu i natychmiast przekazać tą krew Dycie. Lekarz w pełni świadomy tego, co ta dwójka może zrobić zgodził się zrobić to tak szybko jak to tylko możliwe. Plan się udał, krew trafiła w ręce Dyty. Dziewczyny usiadły w "laboratorium" Draceny i z trudem walcząc z czasem znalazły potrzebne Silgorowi wzory na wyhodowanie niestabilnego klona. Owszem, stabilny klon byłby lepszy - ale ten i tak nie ma trwać więcej niż tydzień. Kosztowna operacja została pokryta w pełni przez Silgora, bardzo zainteresowanego całą sprawą i zadowolonego ze współpracy Dyty, Pauliny i Draceny. Mniej więcej wtedy też przyszedł Jan Bocian do hostelu by dostać nową dawkę "uzależnienia" od Draceny. I Dyta powiedziała nowe kody kontrolne, min. żeby Dracena nie znalazła szybko antidotum wobec Janka i jej samej. Dycie potrzebna jest Dracena na miejscu i Janek na miejscu; nie może pozwolić sobie na to, żeby się ta trójka rozdzieliła.
Dracena próbowała walczyć ze wpływem Janka, ale nie miała absolutnie żadnych szans. Nie w tym stanie.
Silgor rozpoczął pracę nad hodowaniem klona.

Paulina pojechała do szkoły Nikoli. Po drodze dostała informację od Marii, że przy szkole kręci się podejrzany typ. Ona sama jest w szpitalu, rozmawia z Arturem, ale snajper (Jan Fiołek) pilnuje Nikoli. Maria dodała, że chyba wisi snajperowi za siedzenie i raportowanie. Faktycznie, jak Paulina dotarła do celu to uznała, że typ jest dość podejrzany. Dość młody, 20-25. Kucyk, czarne włosy, czarna kurtka, motor - czarny, skóry… i ogląda szkołę Nikoli wzbudzając zgorszenie pani z baru. Paulina podeszła do niego i spytała czy Olaf. Niespodzianka! OLAF! Wywarł na Paulinie wrażenie… no, młodego chłopaka. Nieco niepoważnego i ze skłonnościami styl > all. Powiedział że jest przedstawicielem planktonowej gildii "Trójkąt Szczęścia" (Paulina mentalnie facepalmowała myśląc o Diakonach). Trójkąt Szczęścia jest gildią kochającą ludzi, viciniusów i magów. Mającą integrować celem poprawy dobrobytu wszystkich. Wizja piękna, ale Paulina nie jest pewna, czy gildia z takim reprezentantem jest najlepsza dla delikatnej Nikoli. Gdy Nikola wyszła ze szkoły, Paulina zobowiązała Olafa do kontaktu z nią a nie z Nikolą i poszła do niej. Olaf w samotności konsumował kebaba. Nie mógł Nikoli ani Pauliny zaprosić.

Paulina spędziła czas z Nikolą. Przyzwyczajając ją do magii dziejącej się dookoła w delikatny sposób, pokazując jak działa odgromnik, żeby się nie bała, że jeszcze nie raz skończy w szafie… ogólnie, buduje w Nikoli poczucie pewności siebie, coś, czego młody protomag bardzo potrzebuje. Dodatkowo troszeczkę ją stabilizuje magicznie, żeby troszkę naprawić ten jej uszkodzony wzór. I jeszcze raz w duchu przeklęła EAMkę. Bo wszystko przez nią. Paulina pożegnała się z Nikolą i poszła do audytorów z KADEMu. W końcu jeszcze nie przyszli rodzice Nikoli i głupio byłoby, jakby Paulinę poznali - nie pasuje do profilu typowej osoby znanej przez Nikolę.

Audytorzy z KADEMu chcieli się spotkać… niedaleko szpitala w Wykopie Małym. Andżelika wypytała o szpital, o co tu chodzi, dziwne emanacje. No, Dracena. Egzamin. Poszło trochę nie tak. Muszą z Draceną porozmawiać; ona się tym zajmuje i to rozwiązuje. A wiła Millennium? To samo - Dracena, Millennium, nie sprawa Pauliny. A Paradoks/proto-czar? Paulina opowiedziała historię co i jak. Marian Łajdak bardzo interesował się Draceną. Co ona robi, czemu przychodzą do niej ludzie, relacje Paulina x Dracena - Paulina powiedziała, że Dracena trochę jej ufa, że Paulina pomaga jej w leczeniu i że ogólnie, to to sprawa Draceny. Musi z nią porozmawiać.
Magowie KADEMu zapytani przez Paulinę odnośnie Nikoli powiedzieli, że oni nie są Nikolą zainteresowani. KADEM nie chce jej jako czarodziejki KADEMu. Dla KADEMu nie ma znaczenia, do której gildii Nikola dołączy.
W sumie na tym skończyło się spotkanie.

A tymczasem Irena Krysniok jest wielce niezadowolona. Wpierw do hostelu do Pauliny (a może Draceny?) przychodziła Nikola. Teraz Jan i Dyta. Strażniczka moralności jest wielce niezadowolona - zwłaszcza, że Dracena to cybergothka, to wyraźnie osoba z "innego świata", o niewłaściwej moralności. To co zdecydowała się zrobić to podsłuchiwać co tam tak naprawdę się dzieje…
Jak na razie, z obserwacji niezmiennie wynika, że tam dzieją się rzeczy erotycznie naganne. I to potencjalnie z nieletnimi. Irena jest rozerwana pomiędzy chęcią pozyskania pieniędzy (w końcu płacą i to niemało) i nie wtrącaniem się a zrobieniem tego co jej zdaniem powinna…

Operacja "atak na karetkę" udała się pomyślnie. Silgor dostarczył klona oraz siły Silgora przechwyciły karetkę w ruchu. W sposób praktycznie niezauważalny dla ludzi siły Silgora podmieniły Kasię na klona i dostarczyły Kasię Dracenie i Dycie. Dracena zmieniła magicznie wygląd Kasi (by nie było nigdy dwóch Kaś) i po wysłaniu Dyty na spacer pomogła Kasi poradzić sobie z uzależnieeniem. Jeszcze zanim wrócą do pokoju. Też spokojnie wyjaśniła jej sytuację - Kasia jest od niej uzależniona, Dracena może jej pomóc, ale zajmie to trochę czasu.
Dyta oraz Dracena sprytnie przeszmuglowały Kasię (przybrała tymczasowe imię Basia) do pokoju Draceny. Dracena wynajęła "Basi" dodatkowy, własny pokój koło swojego, żeby ta mogła spokojnie odpoczywać i funkcjonować. Recepcjonistka się bardzo zdziwiła, że nowy pokój i to pusty, ale "nic jej do tego".

Po rozmowie z audytorami Paulina miała już po prostu dość. Późny wieczór, zmęczona, dużo się działo… poszła spokojnie do hostelu się zdrzemnąć. Nieświadomy tego Marian Łajdak skorzystał z okazji i 10 minut po odejściu Pauliny poszedł do pokoju Draceny. Spotkać się ze swoją eks. Dowiedzieć się, co, jak i o co chodzi. Zobaczyć, jak się zmieniła (jeśli w ogóle). Bo rozstali się, gdyż Dracena nigdy mu nie "zaufała", a tu nagle ufa Paulinie?
Spotkanie nie odbyło się w warunkach pełnej miłości i zrozumienia…

Paulinę obudziło silne uderzenie w drzwi. Zupełnie jakby ktoś czymś rzucił. Wyjrzała, śpiąca, a tam audytor kłócący się zajadle z Draceną. Ten dźwięk to był but Draceny lądujący na drzwiach pokoju Pauliny, gdy nie trafiła. Audytor zarzucił Dracenie, że "to teraz skupiła się na słabszych i bezradnych" a na to Dracena zauważyła ironicznie, że nagle to już nie jest wina Pauliny, co? Teraz to wina jej, Draceny, a nie złego wpływu Pauliny Tarczyńskiej. Po minie Mariana Paulina zauważyła, że Dracena wbiła szpilę tam gdzie boli. W krzyżowym ogniu powiedział, że wychodzi. Dracena zaśmiała się i powiedziała, że nie od wszystkiego da się uciec. On się odwrócił i powiedział jej, żeby sama to dobrze zapamiętała.
Paulina wzruszyła ramionami. Gdy Marian poszedł, Dracena poinformowała ją, że to jej eks. Koniec tematu. Przy okazji, Paulina zobaczyła w pokoju obok główkę dziewczyny, której nie zna. Na oko młodsza o rok od Nikoli. Przedstawiła się jako Basia i Dracena kazała jej wracać do pokoju i że będzie dobrze.
Paulina chciała jeszcze odwiedzić Dytę, ale ta poluje na inne ofiary uzależnienia. Tak więc Paulina, choć trochę ciekawa, zdecydowała się pójść spać.
Tymczasem Dyta znalazła dwie inne dziewczyny, które pasowały do profilu Jana Bociana. Obie rozkochała w sobie pocałunkiem. Wydała im polecenie przyjścia do hostelu z samego rana. Cel: zbudować uzależnienie od Draceny i dać Jankowi pierwszy harem by zmniejszyć jego skrupuły i skłonić go do ściślejszej współpracy.

To przepełniło czarę goryczy u Ireny Krysniok. Potencjalna banda pedofilów, ci wynajmujący u niej pokoje. Jako, że recepcjonistka zna lekarza Ryszarda Bociana, zadzwoniła do niego by podzielić się z nim swoimi podejrzeniami. Ryszard prawie zawału dostał. To jego syn zamiast do kumpli grać w Xonotic przychodzi do hostelu gdzie są Dyta i Dracena?!
To zdecydowanie wymaga zgłoszenia na policję… zwłaszcza, że Kasia może być następna (bo jej krew kazały mu pobrać).

Piękny ranek. Wczesny. Koło 7:00. Pierwsze, co zobaczyła Paulina wychodząc do Nikoli to wiła sztuk 1, chłopak (Janek) sztuk 1 i dwie ładne, drobne blondyneczki. Obie zapatrzone w wiłę jak w obrazek. Aha, i jedna wrednie patrząca recepcjonistka. Paulina się wycofała i powiedziała Dycie, że recepcjonistka na nią niefajnie patrzy. Że będzie sprawiać problemy. Może wezwać policję… czy coś. W związku z tym Dyta ślicznie podziękowała i ostatnie co Paulina widziała to wiła skacząca na recepcjonistkę i całująca ją namiętnie, otwierając zaślepienie miłosne.
Przy okazji Dyta zademonstrowała Paulinie co może zrobić. Pokazała jej, że te dwie młode blondyneczki które sprowadziła (są podejrzane o Uzależnienie, ale jeszcze nie ma objawów; Dracena mówiła że to możliwe, musi je przebadać - btw, bzdura: MG) łaszą się do niej jak koty i nawet nie zauważają Pauliny. Ta demonstracja zmroziła krew w żyłach Pauliny, ale nic nie powiedziała. Na razie potrzebna jej jest wiła w takim stopniu w jakim wiła potrzebuje Pauliny i Draceny.

Tymczasem Andżelika Leszczyńska jest rozdarta. Czarodziejka KADEMu ma szerokie spektrum wiedzy i skanowania. Widzi wiele rzeczy, które się dzieją; nie wie o zdominowaniu Draceny przez Dytę przy użyciu Janka, więc z jej punktu widzenia wygląda to jak operacja Millennium i to taka "zła". Jako, że jest audytorką, niewiele może zrobić oficjalnie. Jednak poinformowała dyskretnie terminuskę, Izabelę Kamil o tym, że tam coś się dzieje i wygląda to na to, że Millennium coś tu robi. Izabela powiedziała Andżelice, że jeśli ta nie wykorzysta tego do dyskretnego przekazania Millennium Nikoli to ona się tym zajmie. Andżelika potwierdziła - ona może jest czarodziejką KADEMu i nie terminusem, ale (oficjalnie) nie podoba jej się takie działanie za plecami KADEMu i Srebrnej Świecy ze strony Millennium wykorzystującego to, że ograniczona jest jedynie ilość MAGÓW a nie AGENTÓW. Nieoficjalnie - i Andżelika nie przyznałaby się do tego za żadne skarby - jej mentor, Kuba Urbanek by Coś Zrobił. Więc i ona zamierza COŚ zrobić. Nie zostawi tych ludzi samych na pastwę Millennium.

Ryszard Bocian nadal nie wie co robić. Już wcześniej, zanim oddalił się stąd Silgor Diakon zainstalował na telefonie syna aplikację pozwalającą mu sprawdzić z komputera gdzie jest Janek. Sprawdził to i aplikacja zwróciła informację - Janek Bocian jest w okolicy hostelu gdzie mieszka zarówno Dyta jak i Dracena. Ryszard zadzwonił do Ireny Krysniok, ta odebrała, ale wciąż jest w stanie oszołomienia po pocałunku wiły. Ryszard pamięta ten stan, ma potwierdzenie jakiego potrzebował. Idzie na policję.

Po spędzeniu godzinki w domu Nikoli i odprowadzeniu jej do szkoły Paulina pojechała za miasto spotkać się ze swoim mistrzem (Kazimierzem Przybylcem). Tam się z nim zsynchronizowała. Mistrz powiedział jej, że SŚ było gildią która mu pomogła gdy wszystkie inne zawiodły. Niestety, poza synchronizacją i intencją dalszej współpracy nic się nie udało więcej zrobić. Mistrz Kazimierz musi być tam na miejscu by móc Nikoli szczególnie pomóc. Choć dał Paulinie kilka wytycznych i porad.

Paulina pojechała w kierunku na miasto, chcąc spotkać się z Olafem. Umówiła się z Olafem na za dwie godziny. Chwilę po odłożeniu słuchawki dostała komunikat od Marii. Policja jest przed hostelem. Na sygnale. Wszystkich trzech policjantów z Wykopu Małego. Paulina odruchowo zadzwoniła do Dyty - nie odpowiedziała. Potem do Draceny - też nie odpowiedziała. Zdaniem Marii, jest w to zaangażowany jakiś mag, bo jej srebrna bransoletka ją oparzyła. Paulina - gaz do dechy. 15 minut później - dojechała pod hostel. Zanim dojechała do samego hostelu dostała telefon od Izabeli Kamil. Terminuska powiedziała, że policja szuka tak samo Pauliny. Chcą ją przesłuchać, choć zeznania recepcjonistki wskazują, że Paulina MOŻE być też z tym powiązana. Zapytana o szczegóły Izabela powiedziała, że ktoś zadzwonił na policję, policja przyjechała, wiła i Dracena coś zaczęły magicznie majstrować w związku z tym Izabela zanegowała ich magię i moce. Podobno złapano ich na gorącym uczynku. Żeby nie doszło do złamania Maskarady, Iza musiała uwolnić recepcjonistkę spod wpływu wiły.
Izabela powiedziała też, że nie podejrzewa Pauliny o to, że była świadoma jakichś operacji Millennium.
Aha. Ale… uzależnienie. Super. Mają 24 godziny. No, ale o tym wie tylko Paulina, Dracena i Dyta…
Tyle dobrze, że nie znaleźli Kasi. Dwie Kasie to byłoby przechlapane. Tu pytanie - GDZIE jest Kasia.

Paulina pojechała spotkać się z Rafaelem. Powiedziała mu, że Dracena ma kłopoty - zgarnęli ją i jest w areszcie. Powiedziała całą sytuację. Paulina nie będzie się tym zajmować, ona ma Nikolę. To zostaje w gestii Rafaela. Spytała go, czy poprze rozszerzenie ilości magów do trzech z gildii. Zaprzeczył - Draconis (ojciec Draceny) już próbował się wbić, ale lockdown go zatrzymał. Jako, że NIKT nie chce śmierci Jana Bociana, Draconis nie może tu wejść. Po chwili namysłu Rafael zaproponował obejście - wprowadzenie modyfikacji, że nie chodzi o MAGÓW na gildię a AGENTÓW na gildię. W ten sposób wiła będzie klasyfikowana jako agent a mag SŚ którego chce wprowadzić Paulina może być wprowadzony. W innym wypadku, Izabela Kamil będzie musiała odejść. Co, zdaniem Rafaela, byłoby ciekawe - przecież Paulina zawsze taka pro-ludzka, nagle zadziałała terminuska SŚ w kierunku ochrony ludzi w odwecie za co musi odejść. A Paulina nic nie wiedziała! Cały czas! Taka biedna niewinna!
Paulina nie doceniła. Ale woli zasadę agenta. Nie rozumie co tu się dzieje, a terminus się może bardzo przydać. Rafael poprosił Paulinę, by ta załatwiła to z czarodziejem Świecy przed samym spotkaniem oficjalnym.

Jakby tego było mało, kolejna wiadomość od Marii. Artur Kurczak dowiedział się, że decyzją komendy głównej zostanie przeniesiony do Kopalina. Od tej pory nie będzie już policjantem z Wykopu Małego. Teraz będzie policjantem z Kopalina i będzie dojeżdżał. Na jego miejsce będzie ściągnięty ktoś inny. Artur nie wie jeszcze o co chodzi i dlaczego. Maria spróbuje dowiedzieć się o co chodzi. Paulina westchnęła. Mało ciosów na nich spadło? A, do tego "Basia" okazała być się Kasią, ale nie ma dokumentów, nie ma nic. Tajemnicza młoda dziewczyna o której nikt nie wiedział. Wcale nie poprawia to sytuacji Dyty i Draceny. Zwłaszcza, że przecież oskarżone są o pedofilię…
Maria została poproszona o dowiedzienie się, czemu Artura chcą przenieść. Rafael, kto wykonał telefon na policję (Paulina podejrzewa Mariana Łajdaka). Zabawne jest to, że Maria łatwo się dowie kto wykonał telefon (lekarz) a Rafael kto przeniósł Artura (Millennium) - ale Paulina zapytała ich na odwrót, bo… Maria nie doceniłaby działań Draceny i Dyty a Rafaela nie skojarzyła z Arturem (a dokładniej: Silgora).

Kolejnym krokiem Pauliny, przed spotkaniem z Olafem jest spotkanie z tien Pieśńcem. W końcu trzeba zapoznać się ze WSZYSTKIMI siłami jakie tutaj mogą działać. Spotkali się na neutralnym terenie, tien Pieśniec wydał się Paulinie osobą konkretną, niebezpieczną i zdeterminowaną. Mag, który wszystko traktuje jako kampanię militarną i nie zwykł przegrywać. Niebezpieczny typ, potencjalnie cenny sojusznik.
Podczas rozmowy z Pauliną zaproponował nowy plan - zgodzi się na agentów na gildię (nie magów), przez co zmusi Dracenę, Dytę lub Rafaela do opuszczenia Wykopu Małego. (Paulina wie, że z uwagi na sytuację opuści teren Rafael). Jego zdaniem to najlepsza opcja - co prawda on odwoła terminuskę, ale wraz z Rafaelem zapewnią INNEGO terminusa, spoza KADEMu, Świecy czy Millennium który będzie miał za zadanie ochronić teren. Bo jak sama Paulina stwierdziła, dzieje się tu za dużo.
Pieśniec to gracz. Chce wygrać z Millennium. Niekoniecznie "wygrać" Nikolę, ale chce rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się o co chodzi. Powiedział Paulinie, że on podziwia Millennium za ich niesamowite umiejętności naginania zasad gry. Zaproponował jej, by poszukała wszystkiego co mogłoby być wykorzystane przeciw niej, cokolwiek - nieważne jak drobnego - co nie pasuje do tego co wie. Obiecał pomóc. Jeśli, oczywiście, Paulina przyjmie jego pomoc.
Paulina przyszła na spotkanie oczekując polityka, który politykuje dla przyjemności. Otrzymała bardzo kompetentnego gracza, który jest skłonny współpracować i też chce, by Nikoli się w życiu powiodło. Paulina jest pozytywnie zaskoczona. I wcale nie mniej ostrożna. I nic a nic mu nie ufa.
Paulina też dowiedziała się od Pieśńca, że wszyscy klasyfikują ją jako bardzo bliską Millennium. W końcu: mieszka z nimi, ochrania ich, pomagała Dracenie w egzaminie, z Draceną pomagała Nikoli… sporo tego jak na "przypadek".
Gdy usłyszał, że tien Przybylec jest magiem poproszonym przez Paulinę, uśmiechnął się szeroko i powiedział "będzie ciekawie".
Jednym z ciekawych pytań jakie Paulina zadała Pieśńcowi było "skąd Olaf Rajczak, mag z gildii planktonowej, wiedział o Nikoli". Bo to prawdziwa zagadka.
Pieśniec chce się pozbyć kogoś z Millennium, bo uważa, że w tle toczy się operacja Millennium a Rafael jest mózgiem. Kogokolwiek Millennium się nie pozbędzie, będzie to cenna informacja dla Pieśńca oraz przy okazji powinno to uszkodzić operację. Paulina w duchu stwierdza, że jakkolwiek rozumowanie jest dobre, z uwagi na silne powiązanie Draceny i Dyty najpewniej Pieśniec wyciągnie bardzo błędne wnioski.

Ok. Spotkanie Rafaela Diakona, Pauliny Tarczyńskiej oraz Radosława Pieśńca. W rozmowie ustalili co następuje:
- Przejście z "magów" na "agentów".
- Rafael Diakon opuszcza ten teren. Nadal może świadczyć usługi prawnicze Paulinie przez telefon.
- Radosław Pieśniec zaczyna świadczyć usługi prawnicze Paulinie.
- Izabela Kamil opuszcza ten teren.
- Wspólnie, Rafael i Pieśniec ustalili nowego terminusa który ma wejść na ten teren - to terminus Gabli. I umie korzystać z telefonu.
- SŚ i Millennium zobowiązały się, by Dyta oraz Dracena opuściły areszt dnia następnego. Rafael odstąpi im swój apartament. Dzięki temu nikt nie będzie narzekał, że Paulina ma jakieś powiązania z Draceną.
Następnie przeprowadzili jeszcze szereg rozmów. Paulina zaznaczyła, że czuje, że jest tu jeszcze jedna strona. Nie powiedziała o odwołaniu Artura, bo nikogo to nie obchodzi (plus, nie chce go narażać), ale Nikola i ona zostały przecież zaatakowane. Był ten telefon na policję. Działo się tu naprawdę wiele rzeczy, które mogą mieć działania. No i skądś Olaf się dowiedział o istnieniu Nikoli.
Radosław Pieśniec powiedział Paulinie, że w tym faktycznie może być więcej. Jeśli ta dwójka zaatakowała "bo mogła", czy wcześniej też atakowali? Co ich sprowokowało? Dlaczego? Nawet jeśli to było spontaniczne, nie pod wpływem magii… tam może być coś więcej. I tak samo ze wszystkimi innymi wydarzeniami.
Pieśniec powiedział, że nie będzie ignorował doniesień Pauliny.

Spotkanie z Olafem zostało przełożone na następny dzień.

Lokalizacje:

  1. Świat
    1. Primus
      1. Śląsk
        1. Powiat Leere
          1. Wykop Mały
            1. Królestwo
              1. Ekskluzywne domki, gdzie od Marlina domek wynajął Silgor… i Rafael
              2. Komenda policji w Wykopie
                1. areszt
            2. Osiedle Ludowe
              1. domki, gdzie mieszka min. Nikola Kamień, Jan Bocian i Kurczakowie
              2. szkoła zawodowa kucharska, w której uczy się Nikola
              3. hostel Opatrzność, tymczasowo mieszka tam Paulina
              4. Ulica Szczęśliwa, gdzie Edmund i Mikołaj zaczepili Paulinę i Nikolę
            3. Aleja Przodkowska
              1. Motel Mięsiwo
            4. Nieużytki wykopskie
              1. Awaryjny depot Świecy
              2. Karłowaty lasek
                1. Zrujnowany barakowóz, kiedyś służący do łamania kobiet; ~6 km od Wykopu Małego
          2. Przodek
            1. Centrum
              1. Szpital Gotycki

Dramatis personae

- mag: Paulina Tarczyńska, przekonująca audytorów, że naprawdę chce dobrze dla Nikoli i robi, co może, w międzyczasie rozgrywająca prawników Świecy i Milenium przeciwko sobie.
- czł: Maria Newa jako osoba niezbyt radząca sobie z chodzeniem w nocy po lesie.
- mag: Nikola Kamień jako uczennica nieznanej jeszcze na tym etapie gildii (ale na pewno Pauliny).
- mag: Dracena Diakon jako żywy dowód na to, że osoba o dobrym sercu dwa razy traci.
- mag: Rafael Diakon jako tymczasowy rezydent Millennium, prawnik Pauliny i eks-mag EAM naprawiający nie to co powinien.
- vic: Dyta jako wiła kochająca swojego Silgora do poziomu zezwalającego na jej wymianę na Dracenę.
- czł: Jan Bocian jako nastolatek, który nie chce, by urocza wizja haremu się zakończyła.
- czł: Artur Kurczak jako policjant, który ze szpitala próbuje zrobić… cokolwiek. Bez powodzenia.
- czł: Bartosz Bławatek jako policjant, który jest bardzo czuły na to, co policjantowi wolno a co nie. Oraz na pedofilię.
- czł: Ryszard Bocian jako lekarz i ojciec rodziny, który posunie się do wszystkiego by zatrzymać "pedofilkę".
- czł: Franciszek Marlin jako członek "bieda-mafii" który chce zostać prawą ręką bossa i przejąć władzę nad miastem.
- mag: tien Radosław Pieśniec jako mistrz SŚ, wytrawny polityk zdeterminowany by przechwycić Nikolę do Świecy.
- mag: Izabela Kamil jako mag SŚ, terminuska bardzo oddana Świecy i podejrzewająca Millennium i KADEM o wszystko co najgorsze.
- mag: Andżelika Leszczyńska jako audytor z KADEMu specjalizująca sie w magii detekcyjnej, dokumentacjach i zasadach.
- mag: Marian Łajdak jako audytor z KADEMu którego aktualnie największą zaletą jest bycie eks-chłopakiem Draceny.
- mag: Olaf Rajczak jako eks-KADEMowiec i przedstawiciel Trójkąta Szczęścia mający nadzieję, że wbrew wszystkiemu Paulina właśnie ich wybierze.
- czł: Edmund Marlin jako siedzący w cieniu szczyl uważający się za nietykalnego bo ojciec.
- czł: Mikołaj Mykot jako bieda-gangster chcący się wykazać jaki jest twardy przed Edmundem przez napadnięcie dwóch dziewczyn.
- czł: Katarzyna Trzosek jako biedna ofiara orgii z Janem, uzależniona od Draceny.
- czł: Jan Fiołek jako snajper wezwany przez Marię, który rozstawia karabin w wielu miejscach ale nie strzela ani razu.
- czł: Irena Krysniok jako wiecznie NIE doceniane przez graczy i NPC źródło wszelkiego donosicielstwa.
- mag: Kazimierz Przybylec jako nauczyciel i mentor Pauliny, dla odmiany naprawdę pozytywna postać.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License